- autor: Zarząd KS Chomentów, 2016-04-18 22:34
-
Tak wyglądały wyniki naszych drużyn w ostatni weekend. Dzieciaki z rocznika 2003 w lokalnych derbach ograły Zorzę Kowala 0-5. B klasa również w meczu derbowym zremisowała z Zalesicami 2-2. A klasa miała w ostatniej akcji meczu rzut karny, którego nie wykorzystała i punkty pojechały do Mirowa.
Mecz z Gryfią Mirów to zawody typowo na O-O. Tak to wyglądało do 83 min, gdzie po rzucie rożnym dla nas, Mirowianie przeprowadzili kontrę i trafili do bramki. My kilka minut później, za sprawą Darka Górnika, który został ścięty w polu karnym, strzelamy z karnego i mamy remis. W 90 minucie rzut wolny dla Gryfii, napastnik Mirowa dostaje piłką w rękę, ta spada mu pod nogi i strzela zwycięskiego gola. Zawodnicy Chomentowa protestują, a sędzia Posuniak nie zmienia decyzji. Nic, zaczynamy akcję od połowy, 2 podania i jesteśmy w polu karnym przeciwnika, Patryk Skura nastrzela ręką obrońcy i sędzia niejako rehabilitując sie za poprzednią sytuację, natychmiast wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi Wojciech Andziak i tym razem lepszy jest bramkarz gości. Gwizdek, koniec meczu. Taka jest piłka nożna. Za tydzień Kowala.
W B klasie mecz derbowy, prowadziliśmy 2-0, powinno być wyżej, nie układało się. Dodatkowo straciliśmy gola z karnego i drugą bramkę, po ewidentnym spalonym, ale sędziowie się usprawiedliwiają, że są młodzi i się uczą. Pewnie tak jest ale może lepiej ustawić doświadczonego na środku, a młodych na liniach lub odwrotnie, młodego uczącego się na środku, a na liniach doświadczonych, bo to co się dzieje to jest niewyobrażalne i myślę, że to jest opinia nie tylko naszego klubu.
Komplet punktów z Kowali przywiozła nasza młodzież, wygrana 0-5 była jak najbardziej zasłużona, widać ciężką pracę zawodników w okresie zimowym. Niech to zwycięstwo będzie zachętą dla zawodników, którzy ostatnio nie przychodzą na treningi.